|
|
Góra kuka! - Śladami historii |
|
Na południowo - wschodnim skraju wsi Pluski znajduje
się wzniesienie potocznie zwane przez mieszkańców Górą Kuka.
Kilkadziesiąt lat temu był to teren upraw rolnych, dzisiaj porasta go las.
Legenda głosi, że jeżeli urodzą się cielaki - bliźniaki, jeden czarny, drugi
bały, w które zaorze się górę trzykrotnie dookoła wyłoni się z niej zamek.
Mówi się także, że wrzucając kamienie w dziury na tej górze - słychać ich
brzęk o dachówki. Niektóre legendy przekazywane z pokolenia na pokolenie
mają w sobie ziarno prawdy. Czy podobnie jest z legendą o Górze Kuka?
Odpowiedzieć na to pytanie mogliby archeolodzy, którzy w latach 1900 - 1940
prowadzili intensywne wykopaliska na terenie Warmii mające na celu poznanie
historii tej ziemi sprzed 2000 - 2500 lat. Wtedy te tereny wyglądały podobnie
jak dziś, z dość licznymi siedliskami w pobliżu jezior i rzek. Wieś Pluski
jest niewątpliwie kontynuacją siedliska z tego okresu. Nie musimy daleko
oddalać się od swoich domów, aby znaleźć dowody na to, że historia osadnictwa
zaczęła się tutaj co najmniej 2500 lat temu, a skorupy gliniane z XIV wieku
leżą na powierzchni ziemi. Jak chociażby na poletku pomiędzy panem Mendryną
i panem Romahnem znajdującym się w samym centrum wsi.
Historię osadnictwa sprzed naszej ery najlepiej poznaje się po cmentarzyskach.
W owych czasach lokalizowano je przeważnie na wzniesieniach z ładnym widokiem
na okolice. Zwłoki palono, a prochy które niekiedy wsypywano do glinianych
czar, które układano w dołku wyłożonym kamieniami. Zasypywano je ziemią
oraz popiołem z paleniska i przygniatano kamieniami. Jako ciekawostkę można
dodać, że podobny pochówek urządzano padłym koniom. W Pluskach mamy dwa
cmentarzyska sprzed naszej ery. Jednym z nich jest Góra Kuka z pięknym widokiem
na jezioro i okolice. Miejsce to zostało zbadane w 1936 roku przez nauczyciela
z Olsztyna nazwiskiem Fromm. Znalazł on tutaj i opisał 7 grobów znajdujących
się na głębokości 30-70 cm. Oto skrótowy ich opis:
- Dół wyłożony kamieniami, ponmiędzy nimi urna z przykrywką o okrągłym
dnie
- prochy pod płaskim kamieniem.
- Skorupy i prochy z co najmniej czterech pochówków.
- Zahaczone przez pług dwie urny z przykrywkami położone na bruku z
małych kamieni prochy najprawdopodobniej ukryte. Urny o zaokrąglonym
kształcie, o słabo zarysowanej szyjce z dwoma uchami nierówno przyklejonymi.
Dno okrągłe, na ściankach wyprofilowany wieniec.
- pomiędzy dwoma kamieniami położonymi na popiele z paleniska - kupka
popiołu ze zwłok ludzkich.
- grób zniszczony - w paczce z kamieniami trochę ludzkiego popiołu.
- nieregularna paczka z kamieni z rozsypanym pomiędzy nimi popiołem
ludzkim.
Dla ówczesnych ludzi Góra Kuka była niewątpliwie miejscem kultowym. Znoszono
tam umarłych, układano stos, na którym palono zwłoki. W tym samym miejscu
kopano dół, w którym umieszczano prochy w urnie glinianej lub po prostu
między kamieniami było to związane z typem dokonywania pochówku.
Dla nas Góra Kuka jest miejscem legendy o zamku. Wierze w to, że zamek kiedyś
wyłoni się, lecz najpierw musimy poczekać na cielaki - bliźniaki. Jeden
czarny, drugi biały.
|
|
|
|